..nie obylo się bez zamieszania ,mianowicie przywiózl wczoraj tir od producenta strop..rozladowal na dzialec, a dziś murarze na to ,ze belki za krótkie...no i pół dnia robota niemal stała w miejscu ,zostal na budowie jeden pracownik ,który cos tam sobie "dłubał"..trochę zasypywal ...ale po 14 przywieźli już odpowiednio uszykowane belki i oto efekt ...przygotowane prawie do zalania .
może do zalania się ..bo pogoda ostatnio nas nie rozpiescza , jak nie deszcz to dzisiaj strasznie zimny i poywisty wiatr..jednak roboty powoli ,ale trwają i jak na razie to jednen raz ulewny deszcz przepłoszył naszych "Bobów "